: 2011-01-29, 16:20
To ja się może wypowiem na temat tego radia...
Kupione od Kolegi Hasana, około miesiąc temu.
Działa w zestawie z anteną Sirio AS 100, samochód skoda roomester, desiel 1.4 (czytaj: mała blaszana puszka).
Antena zestrojona do miejsca montażu, czyli prawie środek dachu.
Współczynnik dopasowania SWR mierzony za pomocą analizatora i reflektrometra (jak coś przekręciłem to pisać).
Radio wykorzystuje przede wszystkim na trasie Bielsko-B. - Warszawa oraz przez większość czasu w samej Warszawie.
Wcześniej korzystałem z radia Yosan Turbo. Ale w moim przypadku się nie sprawdziło.
Co mnie mocno zaskoczyło w tym radiu to jego wielkość --- jest duże.
Jako miejsce montażowe jedynym wyjściem była przestrzeń obok nóg pasażera,
czyli na prawo od drążka zmiany biegów. Dwie śruby z zestawu wystarczyły żeby się wszystko trzymało.
W tej chwili nic się nie "kiwa", nie "dynda" więc jest ok.
Jest tylko jedno ale...jeśli ktoś się liczy z utratą czegoś z samochodu
to radio w takim wypadku idzie na pierwszy front.
Ja w tej chwili radio zdejmuje (uciążliwe) albo zakładam na nie reklamówę ze śmieciochami,
które się generują samoistnie (pół-środek).
Biorąc pod uwagę to, że radio jest bardzo dobrze wykonane, ładne gałki, przełączniki,
w drugiej kolejności czarny lakier na obudowie radia i "szyna" montażowa (masywna),
to srebny panel nie jest dobrym rozwiązaniem.
Przynajmniej w moim przypadku kiedy wnętrze samochodu jest monotnie czarne:)
Wali po oczach.
Kwestia gustu:)
Z wizualnych zastrzeżeń jedyne co odstaje od samego radia to mic. Według mnie jest toporny i niewygodny.
To akurat jest kwestia sporna, bo jak miałem w łapach mic od unidena 520 to wydawał mi się ok,
dla znajomego już tak nie jest, także nie poruszam kwestii.
Co do filtrów samego radia złego słowa nie powiem, działają wyśmienicie podobnie jak w yosanie.
Może to kwestia samochodu, ale nie było problemu przy nawiewie, wycieraczkach etc.
W przypadku skody roomster, wyłączenie filtrów nie wiąże się z jakimikolwiek konsekwencjami - poprostu jest cicho.
Ja akurat mam je włączone non-stop.
Poza tym funkcja RogerBeep, u mnie wyłączona bo innych wkurza, pokrętła SWR i Cal na 12.
Band na M (można rozblować na 120kanałów, tylko po co?).
Co do samego użytkowania radia, to mam porównanie z dwoma innymi modelami, tj; Yosan Turbo i Uniden 520Xl,
a dokładnie do ustawień SQ i RF-Gain. W Yosanie sprawa prosta,
włączenie funkcji Local ściszało radio aż za bardzo i miałem wrażenie
że zasięg spadał do minimum.
W unidenie ustwienie SQ na 12 i RF-Gain na 12 -- cisza, praktycznie non-stop.
Nadawanie ok, zasięg około 3-4km na trasie wystarczy.
W prawdzie testowałem go tylko 2 dni w centrum Warszawy, ale ogólnie było bardzo dobrze.
Teraz ustawienia SS120-ki. Zazwyczaj żeby odciąć szumy skręcam SQ na 13, a RF-Gain na 10-11.
W takiej sytuacji można powiedzieć, że jest dobrze. Tylko zastanawiam mnie jedna rzecz,
czy takie skręcenie RF-Gain nie jest za drastyczne.
Czasem mam wrążenie, że dobry sygnał nadawania przez innych jest ucinany albo nie dolatuje.
Podobnie jest w przypadku SQ, skręcenie na 13 nie daje dobrego rezultatu
i trzeba jeszcze dokręcić - inaczej przepuszcza "syf".
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w miejscu gdzie jest dużo zakłuceń, w mieście etc. innego wyjścia nie ma.
Ale na trasie jest to czasem uciążliwe, że trzeba "dokręcać", do tego dochodzi problem związany z tym,
że SQ jest połączony z włącznikiem samego
radia i poziomem głośności. Nie jest to wygodne rozwiązanie.
Oznaczeniem ustawienia SQ jest czerwona kreska - jak jest ciemno to właściwie nie wiadomo
na której jest ustawiony SQ. Wystarczyłoby lekkie wypuklenie :)
(ja problem rozwiązałem 5mm końcówką z wkładu od długopisu i taśmą dwustronną).
Z "testów" jakie miałem okazję zrobić to jedynie mogę napisać o sytuacji poza miastem, pogoda bardzo ładna, sobota i średni ruch na drodze.
Radio U520, antena Sirio ML-145 po drugiej stronie mój zestaw.
Ustawienia radia tak jak wyżej czyli SQ 13, RF-Gain na 11, bo takie ustawienia najczęściej mam.
Odległość ok. 3 km - bardzo dobrze słychać, na kanale 23 i 19. Nadawanie też ok.
Odległość 5 km - tutaj już gorzej, na 23 kanale dało się rozmawiać, ale na 19 już kicha.
Ja ogólnie słyszałem rozmówcę ale On mnie już gorzej.
Przy tej odległości już trzeba było popuszczać RF-Gain - tylko to skutkuje większym zasyfieniem.
Podsumowując radio SS120 uważam za bardzo dobry zakup. Poza kilkoma rzeczami,
które mnie trochę irytują jak oznaczenie SQ to nie ma się do czego przyczepić.
Radio wykonane bardzo solidnie, wszystkie części spasowane jak należy. Do tego bardzo dobry głośnik i filtry przeciwzakłuceniowe.
Tak jak kolega Hasan pisał ten model ma czuły odbiornik i to pewnie powód mocniejszej potrzeby skręcania SQ aż na 13 :)
jak ktoś się wypowie na temat odległości z "testu" to będę wdzięczny, bo może coś jednak jest nie tak.
pozdrawiam
Kupione od Kolegi Hasana, około miesiąc temu.
Działa w zestawie z anteną Sirio AS 100, samochód skoda roomester, desiel 1.4 (czytaj: mała blaszana puszka).
Antena zestrojona do miejsca montażu, czyli prawie środek dachu.
Współczynnik dopasowania SWR mierzony za pomocą analizatora i reflektrometra (jak coś przekręciłem to pisać).
Radio wykorzystuje przede wszystkim na trasie Bielsko-B. - Warszawa oraz przez większość czasu w samej Warszawie.
Wcześniej korzystałem z radia Yosan Turbo. Ale w moim przypadku się nie sprawdziło.
Co mnie mocno zaskoczyło w tym radiu to jego wielkość --- jest duże.
Jako miejsce montażowe jedynym wyjściem była przestrzeń obok nóg pasażera,
czyli na prawo od drążka zmiany biegów. Dwie śruby z zestawu wystarczyły żeby się wszystko trzymało.
W tej chwili nic się nie "kiwa", nie "dynda" więc jest ok.
Jest tylko jedno ale...jeśli ktoś się liczy z utratą czegoś z samochodu
to radio w takim wypadku idzie na pierwszy front.
Ja w tej chwili radio zdejmuje (uciążliwe) albo zakładam na nie reklamówę ze śmieciochami,
które się generują samoistnie (pół-środek).
Biorąc pod uwagę to, że radio jest bardzo dobrze wykonane, ładne gałki, przełączniki,
w drugiej kolejności czarny lakier na obudowie radia i "szyna" montażowa (masywna),
to srebny panel nie jest dobrym rozwiązaniem.
Przynajmniej w moim przypadku kiedy wnętrze samochodu jest monotnie czarne:)
Wali po oczach.
Kwestia gustu:)
Z wizualnych zastrzeżeń jedyne co odstaje od samego radia to mic. Według mnie jest toporny i niewygodny.
To akurat jest kwestia sporna, bo jak miałem w łapach mic od unidena 520 to wydawał mi się ok,
dla znajomego już tak nie jest, także nie poruszam kwestii.
Co do filtrów samego radia złego słowa nie powiem, działają wyśmienicie podobnie jak w yosanie.
Może to kwestia samochodu, ale nie było problemu przy nawiewie, wycieraczkach etc.
W przypadku skody roomster, wyłączenie filtrów nie wiąże się z jakimikolwiek konsekwencjami - poprostu jest cicho.
Ja akurat mam je włączone non-stop.
Poza tym funkcja RogerBeep, u mnie wyłączona bo innych wkurza, pokrętła SWR i Cal na 12.
Band na M (można rozblować na 120kanałów, tylko po co?).
Co do samego użytkowania radia, to mam porównanie z dwoma innymi modelami, tj; Yosan Turbo i Uniden 520Xl,
a dokładnie do ustawień SQ i RF-Gain. W Yosanie sprawa prosta,
włączenie funkcji Local ściszało radio aż za bardzo i miałem wrażenie
że zasięg spadał do minimum.
W unidenie ustwienie SQ na 12 i RF-Gain na 12 -- cisza, praktycznie non-stop.
Nadawanie ok, zasięg około 3-4km na trasie wystarczy.
W prawdzie testowałem go tylko 2 dni w centrum Warszawy, ale ogólnie było bardzo dobrze.
Teraz ustawienia SS120-ki. Zazwyczaj żeby odciąć szumy skręcam SQ na 13, a RF-Gain na 10-11.
W takiej sytuacji można powiedzieć, że jest dobrze. Tylko zastanawiam mnie jedna rzecz,
czy takie skręcenie RF-Gain nie jest za drastyczne.
Czasem mam wrążenie, że dobry sygnał nadawania przez innych jest ucinany albo nie dolatuje.
Podobnie jest w przypadku SQ, skręcenie na 13 nie daje dobrego rezultatu
i trzeba jeszcze dokręcić - inaczej przepuszcza "syf".
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w miejscu gdzie jest dużo zakłuceń, w mieście etc. innego wyjścia nie ma.
Ale na trasie jest to czasem uciążliwe, że trzeba "dokręcać", do tego dochodzi problem związany z tym,
że SQ jest połączony z włącznikiem samego
radia i poziomem głośności. Nie jest to wygodne rozwiązanie.
Oznaczeniem ustawienia SQ jest czerwona kreska - jak jest ciemno to właściwie nie wiadomo
na której jest ustawiony SQ. Wystarczyłoby lekkie wypuklenie :)
(ja problem rozwiązałem 5mm końcówką z wkładu od długopisu i taśmą dwustronną).
Z "testów" jakie miałem okazję zrobić to jedynie mogę napisać o sytuacji poza miastem, pogoda bardzo ładna, sobota i średni ruch na drodze.
Radio U520, antena Sirio ML-145 po drugiej stronie mój zestaw.
Ustawienia radia tak jak wyżej czyli SQ 13, RF-Gain na 11, bo takie ustawienia najczęściej mam.
Odległość ok. 3 km - bardzo dobrze słychać, na kanale 23 i 19. Nadawanie też ok.
Odległość 5 km - tutaj już gorzej, na 23 kanale dało się rozmawiać, ale na 19 już kicha.
Ja ogólnie słyszałem rozmówcę ale On mnie już gorzej.
Przy tej odległości już trzeba było popuszczać RF-Gain - tylko to skutkuje większym zasyfieniem.
Podsumowując radio SS120 uważam za bardzo dobry zakup. Poza kilkoma rzeczami,
które mnie trochę irytują jak oznaczenie SQ to nie ma się do czego przyczepić.
Radio wykonane bardzo solidnie, wszystkie części spasowane jak należy. Do tego bardzo dobry głośnik i filtry przeciwzakłuceniowe.
Tak jak kolega Hasan pisał ten model ma czuły odbiornik i to pewnie powód mocniejszej potrzeby skręcania SQ aż na 13 :)
jak ktoś się wypowie na temat odległości z "testu" to będę wdzięczny, bo może coś jednak jest nie tak.
pozdrawiam