Maszt 18m mechaniczny
: 2012-05-06, 15:01
Witam wszystkich :)
Około dwóch lat temu postanowiłem sobie postawić stację bazową, początkowo chodziło tylko o to by można się było nieco rozerwać siedząc wygodnie w fotelu.
Jak postanowiłem tak zrobiłem wyciągnąłem z auta magnum omegaforce s45, zakupiłem antenę 5/8, zasilacz od xboxa, rura od znaku drogowego i na balkon z tym :)
Niestety dość szybko okazało się że nie mogę prawidłowo zestroić anteny gdyż przeciwwagi dotykają metalowego dachu... Pozostałym domownikom pomysł się nie spodobał bo nie mam instalacji odgromowej itd. Więc postanowiłem się z tym wszystkim wynieść do ogródka a co by nie robić lipy na dzień dobry postanowiłem zakupić maszt na korbę
Początki były dość trudne, szybko okazało się że żadna firma kurierska mi tego nie przywiezie z uwagi na gabaryty 4,75m długości w stanie złożonym... oczywiście waga 100kg jak na maszt ze stopu aluminium to chyba też niemało.
Pierwszy maszt który kupiłem okazał się być popsuty więc wszystkich przestrzegam. Jeśli macie możliwość sprawdzajcie maszt czy się wysuwa i czy nie jest rozchwiany. Do masztu dostałem postawę, korbę, komplet odciągów na kołowrotkach.
Założenia były takie by postawić maszt porządnie i nie bawić się za jakiś czas z poprawkami, więc zaraz po zakupie konserwacja i smarowanie.
Przygotowanie terenu:
Na początku mierzenie powierzchni której jednak u mnie nie ma zbyt wiele. Do masztu mamy trzy partie odciągów należy je rozmieścić pod kątem 120 stopni w promieniu około 15m od masztu (na więcej nie pozwala długość linek do odciągów).
Wylałem podstawę z betonu zalewając jednocześnie cztery śruby które zostały wcześniej powyginane w taki sposób by nie dało się ich wyrwać z betonu(w sklepie twierdzili że są to śruby do trzymania komina) przykręcona śrubami podstawa nie ma prawa się ruszyć nawet o 1mm.
Jako że będzie to najwyższy obiekt w okolicy uziemienie stało się koniecznością. Zakopałem w ziemi około 50m bednarki do której poprzykręcałem różnego rodzaju złom i zakopałem, dodatkowo przykręciłem kila rur stalowych i wbiłem głęboko pod ziemię.
Co do odciągów zrezygnowałem z seryjnych kołowrotków i zastąpiłem je grubymi śrubami rzymskim którymi mogę naprawdę mocno naciągnąć linki. Grubość seryjnych linek 3mm. Wszystko to trzyma się na zabetonowanych prętach zbrojeniowych o grubości 32mm i długości 2m każdy, pręty zostały zagięte o 90 stopni na kształt litery U. Dodatkowo w ostatnim czasie postanowiłem dać kolejne odciągi więc zrobiłem coś bardzo podobnego tzn. Kupiłem 12MB pręta 28mm zostały pocięte na na 3 kawałki zagięte w U itd. linka stalowa 4mm, jednak tym razem nie jest mocno napięta a jedynie lekko sobie wisi i powiewa na wietrze.
Dałem dodatkowe linki bo nie mogę sobie pozwolić na to by maszt się przewrócił bo potencjalnie wszyscy sąsiedzi są zagrożeni w tym oczywiście ja. Maszt w chwili obecnej ma 21m bo doszły do niego jakieś tam bonusy
W najbliższej przyszłości planuję go podnieść do 26m.(rurę 6m aluminiową już mam) Czekam tylko na tuleję od tokarza, i nisko stratne końcówki oraz beczki od firmy andrew na kabelek PCT – 400 ściągnięty z nadajnika GSM. Pewnie przy okazji wymienię też badziewną antenę.
W chwili obecnej na maszcie jest ponad 200m linki stalowej, po podniesieniu do 26m będzie jej 300m.
Polecam wszystkim ten maszt
Pomimo tego że jest to leciwa konstrukcja sprawdza się w 100% nawet przy silnym wietrze pewnie stoi
Około dwóch lat temu postanowiłem sobie postawić stację bazową, początkowo chodziło tylko o to by można się było nieco rozerwać siedząc wygodnie w fotelu.
Jak postanowiłem tak zrobiłem wyciągnąłem z auta magnum omegaforce s45, zakupiłem antenę 5/8, zasilacz od xboxa, rura od znaku drogowego i na balkon z tym :)
Niestety dość szybko okazało się że nie mogę prawidłowo zestroić anteny gdyż przeciwwagi dotykają metalowego dachu... Pozostałym domownikom pomysł się nie spodobał bo nie mam instalacji odgromowej itd. Więc postanowiłem się z tym wszystkim wynieść do ogródka a co by nie robić lipy na dzień dobry postanowiłem zakupić maszt na korbę
Początki były dość trudne, szybko okazało się że żadna firma kurierska mi tego nie przywiezie z uwagi na gabaryty 4,75m długości w stanie złożonym... oczywiście waga 100kg jak na maszt ze stopu aluminium to chyba też niemało.
Pierwszy maszt który kupiłem okazał się być popsuty więc wszystkich przestrzegam. Jeśli macie możliwość sprawdzajcie maszt czy się wysuwa i czy nie jest rozchwiany. Do masztu dostałem postawę, korbę, komplet odciągów na kołowrotkach.
Założenia były takie by postawić maszt porządnie i nie bawić się za jakiś czas z poprawkami, więc zaraz po zakupie konserwacja i smarowanie.
Przygotowanie terenu:
Na początku mierzenie powierzchni której jednak u mnie nie ma zbyt wiele. Do masztu mamy trzy partie odciągów należy je rozmieścić pod kątem 120 stopni w promieniu około 15m od masztu (na więcej nie pozwala długość linek do odciągów).
Wylałem podstawę z betonu zalewając jednocześnie cztery śruby które zostały wcześniej powyginane w taki sposób by nie dało się ich wyrwać z betonu(w sklepie twierdzili że są to śruby do trzymania komina) przykręcona śrubami podstawa nie ma prawa się ruszyć nawet o 1mm.
Jako że będzie to najwyższy obiekt w okolicy uziemienie stało się koniecznością. Zakopałem w ziemi około 50m bednarki do której poprzykręcałem różnego rodzaju złom i zakopałem, dodatkowo przykręciłem kila rur stalowych i wbiłem głęboko pod ziemię.
Co do odciągów zrezygnowałem z seryjnych kołowrotków i zastąpiłem je grubymi śrubami rzymskim którymi mogę naprawdę mocno naciągnąć linki. Grubość seryjnych linek 3mm. Wszystko to trzyma się na zabetonowanych prętach zbrojeniowych o grubości 32mm i długości 2m każdy, pręty zostały zagięte o 90 stopni na kształt litery U. Dodatkowo w ostatnim czasie postanowiłem dać kolejne odciągi więc zrobiłem coś bardzo podobnego tzn. Kupiłem 12MB pręta 28mm zostały pocięte na na 3 kawałki zagięte w U itd. linka stalowa 4mm, jednak tym razem nie jest mocno napięta a jedynie lekko sobie wisi i powiewa na wietrze.
Dałem dodatkowe linki bo nie mogę sobie pozwolić na to by maszt się przewrócił bo potencjalnie wszyscy sąsiedzi są zagrożeni w tym oczywiście ja. Maszt w chwili obecnej ma 21m bo doszły do niego jakieś tam bonusy
W najbliższej przyszłości planuję go podnieść do 26m.(rurę 6m aluminiową już mam) Czekam tylko na tuleję od tokarza, i nisko stratne końcówki oraz beczki od firmy andrew na kabelek PCT – 400 ściągnięty z nadajnika GSM. Pewnie przy okazji wymienię też badziewną antenę.
W chwili obecnej na maszcie jest ponad 200m linki stalowej, po podniesieniu do 26m będzie jej 300m.
Polecam wszystkim ten maszt
Pomimo tego że jest to leciwa konstrukcja sprawdza się w 100% nawet przy silnym wietrze pewnie stoi