CB RADIO FORUM

Witam
Szef uszczęśliwił mnie nowym wozidłem służbowym i pojawił się problem montażu. O ile we wnętrzu coś wymyślę jeśli chodzi o radio i głośnik to pojawia się problem anteny. Nie uznaję magnesów, dziur w dachu nie mogę wiercić (leasing), otwór po antenie radiowej odpada bo antena jest z przodu więc wyglądać będzie to śmiesznie więc pozostaje uchwyt na klapę bagażnika. Mam więc pytanie może ktoś z Was widział słyszał czy w Fordzie Ka 2015 w klapę zmieszczę Alan SP-S INOX lub Diamond K-33 ? Za wszelkie sugestie dziękować
Zdjęcie poglądowe
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ford_Ka#/ ... 100809.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;

pewnie przyjdzie Ci się pogodzić z magnesem

Co przeskrobałeś, że cie szef okrutnie ukarał takim pudełkiem?

Uchwyt też może uszkodzić lakier ja bym szedł w stronę magnesu.

Zapewne magnes zostaje, ewentualnie cierp z antena zamiast fm...
Wydziobane z Microsoft Mobile.

Chyba bym wolał duży magnes ...uchwyt też niszczy blacharkę, jak dasz przezroczystą nalepkę pod magnes bedzie OK

Stawiać czysty magnes na czystą, suchą powierzchnię, nie zostawiać magnesu na długo i nic się nie stanie.

Domyślam się że ostatecznością jest magnes ale 11 lat z cymbałkiem wyleczyło mnie z takich wynalazków: 3 razy spadały i to nie przy kosmicznych prędkościach. Nie martwi mnie zniszczenie lakieru ale wygoda użytkowania (mam dość skrobania dachu żeby magnes stał na blasze a nie na lodzie). Poza tym amator cudzej własności szybciej zgarnie antenę z magnesem niż z uchwytem. Zresztą powodów można mnożyć wiele. Chodzi mi o niewdzięczny kształt klapy i dachu dlatego zanim kupię uchwyt wolałbym zasięgnąć opinii

wojtek1503 pisze:(...) Chodzi mi o niewdzięczny kształt klapy i dachu dlatego zanim kupię uchwyt wolałbym zasięgnąć opinii

Nie lepiej podjechać do sklepu i przymierzyć kilka uchwytów?

wojtek1503 pisze: Poza tym amator cudzej własności szybciej zgarnie antenę z magnesem niż z uchwytem.

Dlatego mam anteny na magnesach. Dwa ruchy i obie leżą bezpiecznie w bagażniku schowane przed takimi amatorami. W myśl powiedzenia: czego oko nie widzi, tego duszy nie żal.