Strona 1 z 1
Stanisław Wyżki
: 2013-04-13, 12:36
autor: cassiopeia
wczoraj wieczorem dotarła do mnie smutna wiadomość... Stasiu Bombka nie żyje... Człowiek szczery i bardzo serdeczny... Człowiek którego radio było największą pasją... człowiek, którego miałem okazję poznać osobiście. Nie usłyszymy niestety już w eterze tak dobrze znanego "kto tu jest kogo nie, ma woła WHISKEY ZULU LIMA"
: 2013-04-14, 07:33
autor: Skrzydło
Wielka szkoda ,zawsze mnie wywoływał Skrzydełko -Radełko.Smutna wiadomości.
: 2013-04-14, 07:57
autor: killer
Był na tyle "szczery" że od razu po przywitaniu pytał jakie radio, jaka antena, jaki mikrofon. I komuś potrafił tak oczy namydlić a o swoim sprzęcie nie wspomniał, co było irytujace.
Generalnie nie ma co z niego robić kolejnej radiowej legendy bo swoje za uszami miał.
: 2013-04-14, 16:50
autor: Pyrek
W czwartek oglądałem maszt który Stasiek ma w ogrodzie... takie to nasze życie.
: 2013-04-14, 17:25
autor: Hasan-Łódź
Killer pisze:Był na tyle "szczery" że od razu po przywitaniu pytał jakie radio, jaka antena, jaki mikrofon. I komuś potrafił tak oczy namydlić a o swoim sprzęcie nie wspomniał, co było irytujace.
Generalnie nie ma co z niego robić kolejnej radiowej legendy bo swoje za uszami miał.
To straszne.
Zrobiło się kilka łączności 100km+ ze Stasiem. Szkoda gościa.
: 2013-04-14, 17:37
autor: Besserwisser
Ze Stasiem gadało się całą drogę z Konina do Wrocławia.
Niech spoczywa w pokoju.
M
: 2013-04-14, 18:11
autor: Krecik
[*]
: 2013-04-14, 18:16
autor: cassiopeia
kiedyś znajomy opowiadał jak jechał sobie zakopianką a tu słyszy Stasia... zawował, przeszli na inną frq i sobie gaworzyli...
Killer pisze:Generalnie nie ma co z niego robić kolejnej radiowej legendy bo swoje za uszami miał
a kto nie ma
o swoim sprzecie też opowiadał. przegadałem z nim godziny... przez radio i telefon. nieraz jak jechałem niedaleko wjeżdżałem na pogaduchy... jego rymowanki już zawsze zostaną mi w pamięci...
niech spoczywa w pokoju...