Yaesu FT7800

Jakie radio i gdzie zaprogramować, na jakie pasma.

Moderatorzy: Hasan-Łódź, Krecik

sullivan
Posty: 123
Rejestracja: 2011-03-02, 13:29
Znak/ranga: SQ3RLZ
Lokalizacja: Krosno Odrzańskie

Yaesu FT7800

Post autor: sullivan »

Ja byłem w posiadaniu Yaesu Ft-2900, natomiast mój wujek ma Ft-7800 w samochodzie i FT-2800 w domu. Powiem tak. Dużo zależy od tego jak głośno się moduluje. Mój wujek potrzebował zmieniać wkładkę i porobić modyfikację na płytce elektronicznej w mikrofonie, bo z natury ma bardzo cichy głos i praktycznie w ogóle nie było go słychać. Mnie z kolei każdy chwalił za jakość modulacji w MH-48, który miałem w FT-2900. Jeśli chodzi o mikrofony w tych radiach to moim zdaniem kwestia gustu i przede wszystkim tego jak ktoś jest przyzwyczajony do głośności swojej mowy i odległości trzymania mikrofonu od ust. Ja trzymałem MH-48 około 5 cm od ust i wszyscy twierdzili, że modulacja moja to miód na ucho. Mam jednak zastrzeżenia co do pracy samego 7800 jak i 2900. Mają czułość na poziomie 0.4 mikro volta co przy choćby ICOM 2730E wypada bardzo blado. Porównywałem oba te radia, sprawdzałem jakość odbieranego i nadawanego sygnału na antenie Diamond X-510N i stwierdziłem, że popularny Icek pracuje znacznie lepiej niż Yaesu. Na ucho to jest ze dwa razy czulszy i nie wiem dlaczego ale jakość nadawanego sygnału, który leci w eter jest lepsza. Nie umiem tego wyjaśnić fachowym określeniem więc może podam przykład. Do przemiennika w Gorzowie Wlkp. w linii prostej mam około 70 km, a i topografia terenu nie za bardzo sprzyja łącznościom w tamtym kierunku. Z radii Yaesu FT-7800 i FT-2900 przemiennik się uruchamiał dopiero przy wyemitowaniu do anteny około 50 wat mocy, a odbierany sygnał był tak zaszumiony, że nie można było zrozumieć znamiennika. Natomiast tę samą próbę uczyniłem z ICOMEM IC-2730E i w tym przypadku przemiennik za każdym razem uruchamiał się nie dość, że z 5 Wat to w dodatku miernik siły sygnału pokazywał 2 esy i znamiennik bez problemu odczytywałem. Takie rzeczy działy się nie tylko w kierunku Gorzowa, ale też innych dalszych przemienników, których radia Yaesu słyszały znacznie gorzej. Z kolei żeby dopasować swoją modulację do poziomu z Yaesu musiałem przyzwyczaić się do modulowania w mikrofon z odległości 20 cm od ust, bo jest tak czuły, że przy trzymaniu i mówieniu do niego z bliskiej odległości respondenci słyszeli jazgot i przester bez względu na to jak ustawiłem wzmocnienie. Przy minimalnym jego ustawieniu jazgot był tylko po prostu cichszy. Przy czytaniu wątku można powiedzieć, że modyfikacje, które zostały poczynione w celu poprawy modulacji w mikrofonie MH-48 dały taki sam efekt jak daje ICOM "z urzędu". Ale to tylko moje skromne zdanie i odczucia. Ktoś może miał inne doświadczenia. Pozdrawiam wszystkich amatorów łączności bez względu na pasmo :)
CB Baza: SS 3900 + Santiago 1200 + Sadelta Echo Master Plus Classic
VHF UKF: Icom 2730E
KF: Brak


SQ3RLZ
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tranceivery i osprzęt pomocniczy”