Radio w domu

AdamB · Post autor: **AdamB** » 2013-06-20, 16:20

Oczywiście, że było tylko kilka metrów .... tyle, co do tego kawałka złomu.
Nadal twierdzę, że takie "zabezpieczenia anteny", są tylko pro forma ... dla spokoju oka, ducha i sąsiadów. Antena jest i tak na straconej pozycji (i w tym przypadku działa jako bezpiecznik ... spali się i już), a przewodniki odgromowe, jakie by nie były grube (nawet stalowe liny okrętowe), nie dadzą rady potędze natury.
Sama błyskawica ... jak chcemy się uchronić? Bednarką, drutem odgromowym, miedzianymi grotami i wystającymi pręcikami na dachu? Łuk elektryczny burzy ma kilkanaście lub kilkadziesiąt kilometrów długości. Te "popierdółki" na dachu, to pic na wodę i fotomontaż. Jak ma walnąć, to nie będzie wybierać, czy walnie w "wypustek", czy w papę, ale to nie miejsce na temat wyładowań i zabezpieczeń.

Zapewne, Kolego, piszesz wszystko zgodnie z normami i wytycznymi, ale ... je napisali teoretycy i ewentualni konstruktorzy, którzy na tym zarobią. To nie ma na celu ochrony ludzi i mienia, tylko sprzedania i zarobienia.

Adam

Post autor: **januwojt** » 2013-06-20, 20:43

Do Adama , jak zwykle pełna profeska. Mam tylko małe domniemanie , że tak niewielkie odsunięcie spowodowało tak znaczny spadek zakłóceń z rozdzielni , to w/g mojej opinii te zakłócenia nie są od rozdzielni , a bardziej lokalne , ale mogę się mylić.

Do kolegi BGS ocynk jak najbardziej sprawdza się w instalacja uziomowych . Pracuję w energetyce i ostatnio miałem okazję oglądać tzw bednarkę po 40-stu latach w ziemi . Poza tym , że ocynk nie błyszczał nie znalazłem śladów korozji , czyli ocynk wytrzymał . Dalej w instalacjach uziomowych stosuje się tzw siatki ekwipotencjalne oparte o bednarki ocynkowane nawet w nowo budowanych obiektach . Przewodność gruntu ma tylko wpływ na gęstość takiej siatki . Bardzo ważne jest , aby z uziemieniem minąć tzw punkt przemarzania gruntu . W zamarzniętym gruncie przewodność gruntu wynosi zero , czyli nie ma żadnej przewodności , tym samym uziemienie nie działa . Za punkt przemarzania w Polsce przyjęto głębokość 90cm .

Post autor: **jacek-kuba** » 2013-06-20, 20:55

Punkt przemarzania grunt w SP jest podzielony na 4 strefy 0d 80cm do 1,4m-tak jest w branży budowlanej-nie będę dyskutował jak jest w energetyce-mówię tylko o przemarzaniu.
Jacek

bgs · Post autor: **bgs** » 2013-06-20, 22:06

januwojt pisze: Do kolegi BGS ocynk jak najbardziej sprawdza się w instalacja uziomowych . Pracuję w energetyce i ostatnio miałem okazję oglądać tzw bednarkę po 40-stu latach w ziemi . Poza tym , że ocynk nie błyszczał nie znalazłem śladów korozji , czyli ocynk wytrzymał . Dalej w instalacjach uziomowych stosuje się tzw siatki ekwipotencjalne oparte o bednarki ocynkowane nawet w nowo budowanych obiektach . Przewodność gruntu ma tylko wpływ na gęstość takiej siatki . Bardzo ważne jest , aby z uziemieniem minąć tzw punkt przemarzania gruntu . W zamarzniętym gruncie przewodność gruntu wynosi zero , czyli nie ma żadnej przewodności , tym samym uziemienie nie działa . Za punkt przemarzania w Polsce przyjęto głębokość 90cm .

Głębokość przemarzania do tego jeszcze kwestia rodzaju gruntu (żeby uzyskać odpowiednią rezystancję)...

Wiem, iż ocynk daje radę... ,tym bardziej gruba warstwa ocynku piecowego w przypadku bednarki...
Co widać po trywialnym rozwinięciu tejże bednarki z kręgu, iż warstwa jest nienaruszona bez pęknięć/odprysków...

Moja aluzja była do rur ocynkowanych... ,tyle jest teraz chińszczyzny na rynku gdzie wystarczy paznokciem przelecieć & po "kilku" dniach wystawienia jej na warunki atmosferyczne pojawi się ruda...

Post autor: **Francuz** » 2013-06-21, 07:28

Fajna dyskusja uziomowa - może by ją moderator wydzielił dla potomnych

AdamB · Post autor: **AdamB** » 2013-06-21, 09:17

Francuz pisze:Fajna dyskusja uziomowa - może by ją moderator wydzielił dla potomnych

Dokładnie ... też prosiłbym, żeby to gdzieś przenieść.

Co do punktu przemarzania, tak żeby zakończyć ten temat w "moim temacie", to nie ma co dyskutować, o jego głębokości i wpływie na jakość uziemienia, nawet o jego istnieniu, bo w zimę ... nie ma burz, więc w tej kwestii, jakby temat się sam wypalił.
We wcześniejszej dyskusji, chodziło o sprawy "odgromowe", a nie uziemienia maszyn, słupów i urządzeń na wypadek porażenia prądem elektrycznym, bo o tym nie rozmawialiśmy i to są dwie całkowicie odmienne sprawy, więc nie mieszajmy. Punkt przemarzania w sezonie, który nie jest "burzowym", nie jest istotny.

Co do zakłóceń i szerokości pasa ich występowań, w moim przypadku .... też już myślałem, że to z bloku, ale na całej długości drogi, z mojego bloku do rozdzielni, ten pas ma podobną szerokość i w kierunku rozdzielni, wcale się nie kończy (około 150 - 200 metrów). Sprawdzałem, czy może jest gdzieś wkopany kabel energetyczny, ale nie. W mojej wiosce, wszystkie połączenia, są zrealizowane "napowietrznie". Dziwna sprawa, ale prawdziwa. Kiedyś, jak dopadnę jakiegoś ręczniaka, to muszę nakreślić dokładną mapę występowań zakłóceń. Samochodem ... nie wjadę wszędzie, a i dochodzą jeszcze błędy pomiarów spowodowane napowietrznymi liniami NN, więc tu też może być przyczyna, bo w pobliżu bloku, w kierunku rozdzielni, idzie napowietrzna linia NN i potem skręca, ale ... kto wie? Tylko, z drugiej strony, nie sądziłem, że zwykła linia NN, może powodować aż takie zakłócenia (do 9S), i to na taką odległość. Zwykle, jak jadę samochodem, to przydrożne linie, podnoszą wskaźnik "S - miarki" może na 3 - 4S, a są bliżej, niż wspomniana, przeze mnie wcześniej, "przyblokowa" ...
Co by nie było ... załatwiłem sprawę trzasków i szumów na dobre.

Adam

mig25 · Post autor: **mig25** » 2013-06-21, 21:14

Tak celem wyjaśnienia , chodzi Ci chyba o linię nN ( niskiego napięcia) , linia NN to linia "najwyższego napięcia" ,czyli taka powyżej 200kV....

Post autor: **Francuz** » 2013-06-21, 21:22

mig25, każdy z nas posiada jakąś wiedzę, ale dawanie innym do zrozumienia, że się jest od nich mądrzejszym może być nudne.
Zrób taką instalację jak autor tego tematu, a my zaczniemy dzielić włos na czworo - na pewno poczujesz się wtedy lepiej.

mig25 · Post autor: **mig25** » 2013-06-21, 21:33

Każdy się może czegoś nowego dowiedzieć , i chyba o to chodzi. Nie moim zamiarem było dawanie innym do zrozumienia ,że jestem mądrzejszy ,bo nie jestem. Jeśli Ty czujesz się z tym źle ,że o tym nie wiedziałeś , trudno jakoś to przeżyję .

Post autor: **Francuz** » 2013-06-21, 22:05

mig25 pisze:Nie moim zamiarem było dawanie innym do zrozumienia ,że jestem mądrzejszy

tak to zrozumiałem

mig25 pisze:Jeśli Ty czujesz się z tym źle ,że o tym nie wiedziałeś , trudno jakoś to przeżyję

dobrze

AdamB · Post autor: **AdamB** » 2013-06-22, 10:22

mig25 pisze:Tak celem wyjaśnienia , chodzi Ci chyba o linię nN ( niskiego napięcia) , linia NN to linia "najwyższego napięcia" ,czyli taka powyżej 200kV....

Dokładnie ... chodziło mi o linię "niskiego napięcia". Przyjmuję krytykę w pokorze.
Nawet nie wiedziałem, że "wysokie napięcie", to jeszcze nie jest "najwyższe napięcie" (jak i zapewne 90% Forumowiczów), ale w Polsce, dla "ułatwienia" życia, zawsze musi być coś bardziej rozbudowanie, niż to konieczne i potrzebne. Szkoda, że trucizna, nie może być bardziej zabójcza, niż tylko zabójcza.
Z drugiej strony ... nie sądzę, że ktoś dałby wprowadzić się w błąd i pomyślał, że piszę o linii "najwyższego napięcia". Nie ma możliwości, żeby linia "najwyższego napięcia", przechodziła kilka, czy kilkanaście metrów od bloku czy innych zabudowań mieszkalnych.

Na marginesie ... Kolego "mig25", skoro dyskutujemy o oznaczeniach i symbolach, w których popełniłem karygodny i poniżający błąd (mea maxima culpa

), to dodam, żeby zakończyć już te polemiki, iż "niskie napięcie", w/g Wikipedii, które oznaczyłeś "nN", oznacza się przez symbol "nn", ale ... nikt nie jest doskonały

... i wszyscy wiemy, o co chodzi (nadal o niskie napięcie).

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sie%C4%87_ ... i%C4%99cia

Adam

mig25 · Post autor: **mig25** » 2013-06-22, 10:59

W wielu normach i ksiazkach jest rowniez nN , na stacjach transformatorowych itd. Ale na pewno nie NN. Najwazniejsze ,zeby nie mylic najwyzszych napiec z niskimi ;)

AdamB · Post autor: **AdamB** » 2013-09-14, 17:06

Nastąpiły kolejne zmiany.
Z różnych powodów (nie czas na wywody) zrezygnowałem z dalszego rozwoju w kierunku KF i zdecydowałem się na pozostanie na 11 metrach.
Szkoda mi było trzymać Yaesu FT-840, które kupiłem 1,5 roku temu, tylko do pitolenia na 11 metrach, więc je sprzedałem i kupiłem zestaw .... Jackson II + RF Limited CR577 + FRQ-8F1 + RM KL 203.

Kilka dni temu, część zestawu, została uruchomiona, a wczoraj, w wolnej chwili, wlutowałem sondę miernika częstotliwości (tracąc gwarancję) i przetestowałem radio we wszystkich możliwych modulacjach.
Zestaw działa bardzo dobrze. Radio jest po "modach" Konektora więc jest zawężony tor odbiorczy, pogłębiono modulację, dostosowano tor mikrofonowy do mikrofonu CR577 (zabezpieczenie przed przemodulowaniem) itd.

Do komunikacji na kanale 19-tym, na bazie, pojawił się Walker, którego w aucie zastąpiło Lafayette Zeus Pro.
Walker jest zamontowany pod "lapkiem", a słucham go poprzez głośnik "Cobra", który jest także nowością na bazie (stoi na zasilaczu).

Poniżej 2 zdjęcia. Robione z lampą i bez ... jak kto lubi:

Instalacje antenowe pozostały bez zmian.

Adam

Post autor: **Francuz** » 2013-09-15, 19:37

Wygląda to jak zwykle zacnie ale KFu szkoda ....

Post autor: **Lech** » 2013-09-17, 18:32

AdamB pisze:Szkoda mi było trzymać Yaesu FT-840, które kupiłem 1,5 roku temu

sprzedałeś najlepsze co miałeś