dziś okazało sie , ze performer po takiej zimie jak była to --- ZŁOM
Klamka ,,zespawała'' się z resztą anteny i po mimo spryskania odrdzewiaczem urwałem klamkę . Skończyło się na maksymalnym, rozwiercaniu
SWR był kosmiczny po zimie - na 20 kanale 2,1 - 2,2 , rezonans w okolicach 20 paru a oporność też jakaś dziwna ok 34 - 35 Ohmów .
Ogólnie jakaś masakra .
Wzięłam się za rozkręcanie i czyszczenie . Po rozwierceniu okazało się , że wszędzie sól która zespawała tą antenę .
Do cewki górnej generalnie się nie dostałem - tylko od spodu na nią popatrzyłem - też była zaśniedziała - wyczyściłem .
Generalnie wszystko co widziałem wyczyściłem i zakonserwowałem wd-40 .
Nie zdjęłam jednak obudowy plastikowej - nie bardzo widziałem jak.
Po skręceniu okazało się, ze cały dzień grzebania przy tej antenie - nic nie dał
Nie muszę chyba mówić - że mięso poleciało .
Wysoce prawdopodobne jest , ze trzeba przylutować punkty lutownicze w antenie , bo tak sie zachowywała nawet jak już zdecydowałem się na przycięcie jej - swr się zwiększył zamiast zmniejszyć - w ogóle kosmos
Nie wiem czy jest na forum - a bynajmniej ja nie widziałem - czy ktoś ma jakieś zdjęcia/rysunek lub może mi opisać jak ściągnąć plastikową obudowę z cewki ? Czy miejsce gdzie przykręca się promiennik jeszcze sie odkręca od cewki ??? Czy przypadkiem czegoś nie urwę . No i jeśli sie odkręca to za co przytrzymać wtedy ??
nie znaczy że jestem szydercą jak również nie ma manii wyższości 
Ja tam problemów nie miałem z rozkręceniem swojej anteny po zimie 
